Jako osoby żywo zainteresowani tematyką survivalową, często zastanawiamy się nad sytuacjami kryzysowymi, które mogą na nas spaść. Czasami, jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Dlatego też, od czasu do czasu, należy wzbogacać swoją wiedzę o to, co jest przydatne. A za taką uważamy z Monologiem wiedzę typu, co zjeść, gdy będziemy bardzo tego potrzebować. Przykładów takiej potrzeby może być wiele. Zgubimy się w lesie i burczy nam w brzuchu - sytuacja w Polsce, przez niektórych, wielce kwestionowana. Mimo to, takie sytuacje się nadal zdarzają. Nastaje koniec świata - ten mniejszy, większy czy nawet ten naprawdę malutki. A coś jeść trzeba. W ramach zabawy/hobby wyjdziemy bez żarcia na kilkudniową wędrówkę. No to chyba tylko dla przekozaków, prawda? Mamy kryzys i brakuje nam środków do życia - korzystając z darów natury możemy pozytywnie wpłynąć na nasz budżet. Może nie poprzez zbieranie orzechów, ale na przykład robiąc nalewkę z dzikich malin zamiast ku...
Nasze spojrzenie na przetrwanie